…Istnieją także kluby ,,bez ziemii'', które nie mają własnej zakładki…





 

 

Ostatnio pojawiło się kilka głosów dotykających problemu roli blogera na Nowym Ekranie. Krótko, można powiedzieć że każdy autor bloga czy komentator wnosi znaczący wkład w przedsięwzięcie dostępne pod sieciową domeną neon24.org (wcześniej znane jako nowyekran.net oraz nowyekran.pl). Istnieją osoby, które chciałyby fakt ten wykorzystać a dokładniej zrealizować jego oczywiste konsekwencje. Jak się dalej przekonamy istnieją też podstawy do oporu ze strony posiadacza praw do portalu.

 

I

 

Cały wpis tematowi poświęcił BratŻorża. Przedstawił propozycję utworzenia rady blogerów jako zapewne demokratycznego, uzupełniającego ciała decyzyjnego. Adresatem pomysłu jest ,,układ'' stojący za Nowym Ekranem. Niestety nie ma tam rozwinięcia koncepcji rady poza ciekawym nawiązaniem do okrągłego stołu jako metody na wspólne wypracowanie założeń.

 

Aby projekt mógł wejść w życie musi przede wszystkim nastąpić publiczna deklaracja tutejszego „Układu Władzy” o chęci oddania zarządzania portalu samorządowi blogerów.Jakie postulaty, zapisy i gwarancje powinny zostać zawarte, to wydaje się, że powinno ustalić cos na kształt reprezentacji blogerów i wynegocjować z tutejszym „Układem Władzy” przy „okrągłym stole”.

 

Kilka osób zostawiło pod tekstem komentarze. Wynika z nich brak zrozumienia dla zasadności powołania blogerskiego samorządu albo poczucie zagrożenia własnych interesów z niego płynącego.

 

II

 

Podnoszony jest argument wyłącznego prawa do praktycznie samodzielnie sfinansowanej inwestycji. Ujęcie to nie uwzględnia wpływu piszących na pozycję, poczytność, popularność witryny i w konsekwencji na uzyskiwane przychody. Domniemana jest dobrowolność tego udziału i społeczny charakter pracy poświęconej na wzbogacanie przekazu witryny. Można powiedzieć że blogerzy i komentatorzy są tylko efektem nakładów inwestycyjnych. Rola użytkownika została wcześniej zaplanowana i do niej trzeba się dostosować. Problem człowieczeństwa i etyki nie istnieje. Trzyma się tego Ryszard Opara udzielając takich wypowiedzi:

 

[...]
Koszty informatyczne, związane głównie z przygotowaniem skryptu dla rozpoczęcia emisji NE (razem z rozmaitymi modyfikacjami) to kilkaset tysięcy złotych. Oprócz tego w spółkę Nowy Ekran SA, zostało zainwestowane - gotówką 1mln zł. Oprócz tego udzielono prawie tyle samo pożyczek. Tak, że cała inwestycja - w sumie ok. 3mln zł. Gotówką.

A wszyscy "zaproszeni" blogerzy zainwestowali ok 10,000 zł. Gotówką.
(Z wyjątkiem jednego Carcajou - który zainwestował znacznie więcej).
Trudno chyba, żeby w takiej sytuacji dać blogerom więcej czy np.100%
Wiem - Pan by tak zrobił, ale ja nie jestem...z tak dobrej, znanej rodziny
[...]

Ukłony

nadużycie link skomentuj

Ryszard Opara 23.10.2013 13:29:14

 

Właściciel zakłada że coś ma stracić, że zostanie okradziony. Taka interpretacja lekarza, przedsiębiorcy skłania do refleksji. Trzeba pamiętać że serwis blogerski daje więcej niż tylko wpływy z reklam albo towarzyszącego sklepu. Można powiedzieć że głównym zyskiem dla osoby zainteresowanej polityką jest możliwość gromadzenia kapitału politycznego, promocji własnej osoby i osób, produktów ze swojego układu. Piszący autorzy oraz komentujący są warunkiem koniecznym dla gromadzenia kapitału tak ekonomicznego jak politycznego – powiększania strefy wpływu promowanego środowiska. Czy nie należą im się z tego tytułu żadne prawa?

 





 

 

autopromocja(sjp.pl)

1. promocja własnej osoby, umiejętności itp.;
2. promocja własnych produktów lub usług w ramach własnych środków promocji (np. promocja innych czasopism wydawnictwa w jednym z czasopism)

 

III

 

Znajdujemy się w strefie silnie scentralizowanych wpływów religijnych. Nawet patriotyzm łączony jest z katolicyzmem. W krajach arabskich podobnie oddziałuje islam. Obie religie są monoteistyczne i nastawione na dominację nad całym globem. Takie podstawy ma wspomniana gra o wszystko. W Trzeciej Rzeszy odkryto zasadę że siła wiary jest proporcjonalna do rozmiaru kłamstwa. Podobnie jest z walką. Konflikt nasila się tam gdzie motywy są bardziej urojone. Cierpienie pozostaje rzeczywiste.

 

Czy Bóg uczynił nas różnymi po to abyśmy się o to pozabijali? Czy gra w życie na tym polega aby sprowadzać je do absurdu?

 

Jednak i to miejsce rozmaite stronnictwa chcą objąć w posiadanie na wyłączność. Dobro wspólne rozumieją mniej więcej tak jak dobro własne. W imię egoizmu albo koncepcji uznanych za wyższe deptane są uczucia innych ludzi.

 

Kontroli (moderatora) nad swoimi zakładkami nie mają ani piszący w KK jak i w KD. Zabawne jest to że obie grupy chciałyby wpływać na cały portal i na tym się skupiają zamiast walczyć o własne podwórka i wspierać w tym pozostałych. więcej

 

IV

 

Jest podstawą do dyskusji jak dokładnie wygląda zależność bloger – właściciel serwisu. W tym przypadku widać że właściciel trzyma się narracji zapewniającej tanią w utrzymaniu grupę niezbędnych statystów, których jedynym prawem jest ograniczony i kontrolowany dostęp do czytelnika. Trzeba przyznać że jest to dość prymitywna forma portalowej społeczności.

 

Czego brakuje blogerom?

 





 

Z organizacją rady blogerów związane są poważne wątpliwości wynikające z dotychczasowych niepowodzeń. Wśród piszących nie ma zgody w wielu punktach i wielu z nich jest nastawiona na walkę i zniszczenie. Czy można w takich warunkach powołać jakieś konstruktywne ciało? Organizacja centralna jest mało prawdopodobna jednak warunki dla organizacji rozproszonej, wielo-ośrodkowej wydają się lepsze. W sieci nie ma problemu ograniczonej ziemii. Tak jak z pieniądzem w rzeczywistości. Potrzeba tylko suwerenności, woli i rozsądku.

 

Dlatego warto pójść w przeciwną stronę. Wzmocnić wszystkie frakcje. Pozwolić na dojrzewanie poglądów, wizji i doktryn w częściowo izolowanych środowiskach ochronnych. Rolę takich inkubatorów mogą pełnić zakładki klubowe z moderatorami wybieranymi z aktywnych blogerów swoich zakładek.

 

Elementy, których brakuje do samoorganizacji:

 

1) Jasne wymagania dla utworzenia zakładki klubowej

Np. minimalna liczba osób, jak w pierwotnej propozycji Andariana.

2) Określony sposób wyboru opiekuna zakładki

Nominacja, głosowanie, kadencja?

3) Narzędzia do moderowania zakładką dostępne dla opiekuna

Przenoszenie wpisów, zmiana tytułów, ban, wewnętrzne polecane, itp.

 

Obecnie istnieją kluby, których zakładki są otwarte albo moderowane globalnie (przez moderatora głównego – administrację). Są też zakładki nie nazywane klubami ale o takim charakterze. Istnieją także kluby ,,bez ziemii'', które nie mają własnej zakładki.

 

V

 

Blogerzy nie widzą że tą dotychczas niezbadaną ścieżką zaczyna iść miejscowy układ władzy. Pojawiła się pierwsza quasi zakładka z moderacją lokalną. Piszę o polu Wspólnota Samorządowa, za którym mamy odnośnik do mws.neon24.org.

 

 

 

Mazowiecka Wspólnota Samorządowa dostała miejsce na pasku pod zakładkami. Pisanie przez blogerów z poza klubu MWS jest ograniczone (tutaj w 100 procentach). Jest to tylko zwykły blog podpięty na wszystkich stronach ale przypadkowo spełnia kryteria zakładki z moderacją lokalną (wewnątrz zakładkową przez jednego z blogerów tej zakładki). Niestety blogerzy nie zabiegają o takie miejsca dla siebie więc dostęp do rozwiązania mają tylko członkowie układu. Dostęp do publicznych zakładek ma każdy. Może tam prowadzić kampanię dezinformacyjną i nikt tego nie powstrzyma.

 

Pozostaje wolnym (teraz oby bardziej świadomym) wyborem akceptacja przypisanej roli statysty albo próba zmiany tej jednokierunkowej relacji.

 

Statysta(http://pl.wikipedia.org/wiki/Statysta)

Statysta to w filmie osoba niebędąca aktorem, odgrywająca proste role w tle wobec postaci głównych. Zazwyczaj do filmu statyści wybierani są spośród przypadkowych ludzi, którzy zgodzili się wystąpić na planie filmowym za niewielką gażę.